Bardzo się zdziwiliśmy rano, gdy koleżanki i koledzy z klasy 6a zapukali i weszli do naszej klasy. W rękach trzymali talerze pełne kanapek. Zaprosili do poczęstunku.
Okazało się, że mieli zrobić zdrowe śniadanko.
Pani podzieliła kanapki na maleńkie kawałki, tak by każdy chętny spróbował. Po minach tej uroczej dwójki- Basi i Miłosza - widać, że było smacznie. Dziękujemy. Polecamy się na przyszłość...
A tak na marginesie i na ucho - Justynko, Klaudziu, Mateuszu i Michale jak wyrośliście, a jeszcze niedawno było toto takie maleńkie, nieśmiałe, trzymało się Pani, a teraz... jak ten czas leci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz