To był pomysł, który pojawił się spontanicznie, właściwie z dnia na dzień. Po surówce i soku przyszedł czas na kapustę. Wszystko udało się zorganizować, lekcja była nietypowa. Większość z nas pierwszy raz brała udział w takich pracach.
Poniżej znajduje się link, a tam została zamieszczona prezentacja, która pokazuje jak świetnie się spisaliśmy.
Zapraszamy!
Poniżej znajduje się link, a tam została zamieszczona prezentacja, która pokazuje jak świetnie się spisaliśmy.
Zapraszamy!
Piotrek przyniósł poszatkowaną kapustę, resztę przyniosła pani.
Zabraliśmy się do pracy. Startą marchew połączyliśmy z poszatkowaną kapustą i dobrze to wymieszaliśmy.
Dodaliśmy sól i kminek.
Najtrudniej było ubijać kapustę w beczce.
Ubijanie było męczące, ale chętnych nie brakowało.
Beczka z kapustą zajęła honorowe miejsce w naszej spiżarni.
Dziękujemy naszym drogim rodzicom za przekazanie przetworów na wystawkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz